Perły czy odgrzewane kotlety ?

Perły w koronie 2011 rozstrzygnięte. Na Dolnym Śląsku zwyciężył pałac w Jedlince, wyprzedzając Warmątowice Sienkiewiczowskie i zamek Czocha. Na ostatnich miejscach ulokowały się pałac Paulinum, zamek Bolczów i zamek w Karpnikach. Na początek trzeba sobie zadać pytanie czym jest perła. Według Wikipedii:  perły tworzą się w małżach słonowodnych, niektórych małżach słodkowodnych, sporadycznie również w ślimakach. Najczęściej stanowią reakcję na ciało obce, które wniknęło między muszlę małża a jego płaszcz lub do wnętrza płaszcza. Są one więc ukryte i aby je zdobyć trzeba wydobyć je z muszli.
Idąc tym tropem pierwsze miejsce w konkursie jest jak najbardziej zasłużone. Pałac w Jedlince jest wyjątkowy ponieważ nie pełni funkcji stricte komercyjnej, ale i kulturalną. Można obiekt zwiedzać i poznawać jego historię bez żadnych przeszkód, a ekspozycja jest niezwykle ciekawa i pomysłowa. To jest prawdziwa perła. Drugie miejsce już może budzić więcej emocji ponieważ pałac w Warmątowicach Sienkiewiczowskich zobaczymy jedynie zza ogrodzenia lub tylko wtedy, jeżeli jest w nim organizowana jakaś impreza. Ostatnio został pięknie wyremontowany, ale ta perła wciąż pozostaje w swojej muszli. Niedostępna dla śmiertelników. Nie można tutaj tworzyć żadnych zarzutów bo prywatny właściciel włożył duże środki finansowe w uratowanie tego obiektu i ma prawo korzystać z niego jak sobie życzy.


Kontrowersje budzą kolejne miejsca, bo jakim odkryciem jest zamek Czocha, pałac w Wojanowie, Chojnik czy zamek Książ ? Zna je chyba już każdy w Polsce i szturmują je tysiące ludzi więc reklama jest tutaj niepotrzebna patrząc na to jakim zainteresowaniem się cieszą. W zasadzie można było się zastanawiać nad tym już przy nominacjach. Jaki jest sens umieszczania tych samych obiektów co rok, jakby więcej ich w regionie nie było ? Może lepiej pokazać ich mniej, a za to rokrocznie coś zupełnie nowego ? Przecież na Dolnym Śląsku jest kilkaset pałaców i dworów, z których kolejne kilkaset jest warte umieszczenia na liście. Być może są zniszczone i zrujnowane, ale z pewnością są perłami. Może warto je wydobyć i pokazać szerszej liczbie miłośników bo w ten sposób można im przecież pomóc znaleźć nabywcę, zainteresować ich stanem urzędników, zawstydzić odpowiedzialnych za ich zniszczenie. Może to temat na inny konkurs... Zamek Książ lub zamek w Kliczkowie są perłami bez żadnego plebiscytu. Trzeba poszukać czegoś, co jeszcze tkwi w swojej muszli i czeka na szerszą prezentację.
Obsługiwane przez usługę Blogger.