Czas Euro 2012

Euro 2012 już za chwilę zdominuje wszystkie tematy rozmów, telewizyjne ramówki, świat wokół nas. Lata oczekiwań i przygotowań - spełnione marzenia i zawiedzione nadzieje. To wszystko w ciągu tego miesiąca osiągnie punkt kulminacyjny. Doczekaliśmy się.



Wrocław jako jeden z gospodarzy wygląda bardzo dobrze. Piękny stadion i oplatające go nowe trasy komunikacyjne z  imponującym mostem w tle pokazują przyjezdnym miasto nowoczesne. Z drugiej strony wspaniała starówka, a w jej sercu "Strefa Kibica" dla tysięcy fanów z całego świata.



Strefa kibica na wrocławskim rynku wzbudza kontrowersje. Nie wygląda to wszystko pięknie, funkcjonalnie i nie zachwyca estetyką ale można to promocyjny strzał w dziesiątkę. Kieruje przyjezdnych w miejsce najważniejsze w mieście, czyli na jeden z najpiękniejszych rynków w naszym kraju. Czy może być większa reklama ? Być może po mistrzostwach pojawią się na posprzątanym placu tysiące turystów z całej Europy, którzy zobaczyli że w Polsce nie tylko Kraków jest piękny. Trzymajmy kciuki żeby się udało. Hrabia Fredro przemęczy się ten miesiąc na zapleczu stoisk z piwem i pamiątkami. Przenośne ubikacje nie zniszczą ratusza i znikną kiedy wszystko się skończy.


Podnoszą się głosy że strefa powinna być poza centrum, że rynek nie do tego służy. W takim razie po co komu miasto jeżeli wszystko będzie organizowane poza nim ? Daleko od centrum stoi stadion, markety, budują się kolejne osiedla. Ludzie coraz rzadziej zaglądają do serca swojego miasta bo zafundowano im życie gdzieś przy obwodnicach na odizolowanych od stref publicznych osiedlach. Przecież istotą tego wydarzenia jest też chwalenie się tym co najlepsze. Czy naprawdę coś się stanie jeżeli przez miesiąc rynek będzie służył innym celom ? Przez setki lat odbywały się na nim najważniejsze wydarzenia w dziejach miasta, dlaczego dzisiaj ma być inaczej ? Za miesiąc przecież wszystko wróci do nudnej normy...


Czescy piłkarze przyjechali do Wrocławia pociągiem i z miejsca "zareklamowali" jedną z zabytkowych atrakcji Wrocławia- wysiedli na najpiękniejszym dworcu w Polsce. Nie ma wątpliwości że tak właśnie jest, szczególnie po ostatniej renowacji. Spod warstwy brudu wydobyto prawdziwą perełkę. Zachwyca hol główny, hale peronowe, wyczyszczone tunele, balustrady, kolumny podpierające dach, nawet neon pochodzący z poprzedniego ustroju. Jest czysto, pachnąco, nowocześnie i z  klasą. Rażą wprawdzie niektóre nowe elementy, w tym ciężkie przejścia w holu prowadzące na nową galerię nad dachem oraz brzydkie wejście od strony PKS które wygląda w tym miejscu jakby ktoś pomylił projekty. Na szczęście to tylko szczegóły nie będące w stanie popsuć efektu całości. Dzięki mistrzostwom już dzisiaj możemy podziwiać zabytek odzyskany i przywrócony ponownie do życia.








Euro we Wrocławiu to przenikanie się wrażeń sportowych i estetycznych. Z nowoczesnego stadionu kibice prowadzeni są do zabytkowego centrum miasta. Cieszmy się więc imprezą, nawet gdy nie interesuje nas piłka nożna. Kolejnej może już nie być. Nie wszystko udało się zrobić, nie wszystko wygląda tak jak miało wyglądać, ale na takie rozważania już za późno. Oby dzięki piłce udało się zmienić miasto i jego okolice na lepsze.

Obsługiwane przez usługę Blogger.