Konserwator podpowiada

Hasło "Polska w budowie" zamienia się w "Polskę w rozbiórce". Ofiarą tych porządków padają zabytki w całej Polsce. Potrzebne są nowe arterie komunikacyjne więc buldożery zrównają z ziemią całą zachowaną pierzeję kamienic przy ulicy Pułaskiego we Wrocławiu. Z podobnego powodu rozebrano kamienice w Gliwicach ale tutaj rozmach jest potężny i sytuacja jak wirus rozwija się na inne miejsca, nawet te odległe od planowanej inwestycji. Miasto Łódź wydało wyrok na 32 budynki których ich zdaniem nie opłaca się remontować - jedyne co się opłaca to niszczenie. 


"Dziennik Zachodni" pochylił się nad sytuacją śląskich zabytków, które rozpadają się bez opieki w centrach miast. Wszyscy świetnie wiemy co jest tego przyczyną - słynne już 3 przykazania urzędnika: brak pieniędzy, brak odpowiedniego prawa, brak ludzi co sprawia że właściciele są bezkarni. Chcą je oczywiście wyburzać aby uzyskać cenne tereny ale sprzeciwiają się temu dzielni konserwatorzy zabytków. Aby nie uderzać ciągle we wspomniane służby warto zaznaczyć słowa pani Magdaleny Lachowskiej - Śląskiego Konserwatora Zabytków, które wychodzą na przeciw ludzkim potrzebom i sprawiają przyjazne dla inwestora wrażenie. Pani konserwator podpowiada:

Zgodę na rozbiórkę zabytkowej kamienicy można dostać, ale warunek jest jeden. - Nadzór budowlany musi stwierdzić, że obiekt grozi zawaleniem, zagraża życiu i zdrowiu ludzi. Taka zgoda zostanie wówczas wydana. Tak było w przypadku kina Gloria w Bytomiu, w którym wybuchł pożar - mówi Magdalena Lachowska.


Problemy społeczne powinny być poruszane przez dziennik cyklicznie. Na przykład w kolejnym odcinku Wojewódzki Komendant Policji podpowie jak ukraść bezkarnie samochód, a dyrektor Urzędu Skarbowego pomoże uniknąć płacenia podatków. To się nazywa "przyjazne państwo"...
Obsługiwane przez usługę Blogger.