Gminy na dwóch (mentalnych) krańcach świata

Przy okazji zawalenia ściany renesansowego pałacu w Chocianowcu trudno było nie zauważyć radości na twarzach wielu osób związanych z tą sprawą. Gmina Chocianów wraz z Powiatowym Inspektorem Nadzoru Budowlanego ochoczo wystąpiły z inicjatywą wyburzenia zabytku, uznając katastrofę budowlaną za dar od losu, który pozwoli im w końcu rozwiązać kłopotliwą sprawę. Przy okazji wyszedł nie tylko urzędniczy brak wyczucia, wrażliwości, wiedzy, podstawowej kultury ale i znajomości obowiązującego prawa. To zjawisko niestety powszechne, czego efekty widzimy wokół siebie.


W tym samym kraju, w tym samym województwie jest gmina, która w zrujnowanym zabytku widzi swój atut i nie szczędzi środków żeby stworzyć na swoim terenie atrakcję turystyczną będącą w stanie konkurować z najlepszymi. Gmina Kamieniec Ząbkowicki po szeroko zakrojonych pracach porządkowych udostępniła miejscowy pałac turystom!



Trudno porównywać skromny dwór w Chocianowcu z kamienieckim gigantem, ale nie da się nie zauważyć skrajnie różnego podejścia do zabytków w obu urzędach gminy. W Kamieńcu przez ostatnie kilkanaście lat idealnie pod tym względem nie było, jednak wyciągnięte zostały wnioski i z dotychczasowych "przeszkód" postanowiono zrobić największy atut. Zniszczony dwór w Chocianowcu, tuż obok zdemolowany wiatrak, piękny barokowy pałac w Chocianowie, wspaniały pałac w Parchowie to zabytkowe "wizytówki" okolicy Chocianowa. Zdemolowane, zaśmiecone, obszczane... Nikt jednak w związku z tym nie poczuwa się do winy, nikt się nie wstydzi, jedyną receptą jest zrównanie ich z ziemią. Jeszcze nie jest za późno żeby to zmienić. Do Kamieńca Ząbkowickiego wbrew pozorom nie jest tak daleko.
Obsługiwane przez usługę Blogger.