Miasto schizofreniczne

Rzędy wiekowych kamienic jak potoki ciągną się wzdłuż górskich dolin, po malowniczą starówkę wspinającą się nieśmiało na strome zbocze. Ruiny starych zakładów przemysłowych i te wciąż działające brutalnie kontrastujące z sudeckimi krajobrazami, tworzą surrealistyczne zestawienie nigdzie indziej niespotykane. W sąsiedztwie piękne i eleganckie uzdrowisko pełne reprezentacyjnych budowli, z Domem Zdrojowym - pierwowzorem sopockiego Grand Hotelu. Jedna z najpiękniejszych palmiarni w kraju, do której prowadzi brama przywieziona z berlińskiego pałacu Hochbergów, a ściany wyłożone są lawą z sycylijskiego wulkanu Etna. Ruiny dwóch zamków średniowiecznych, renesansowy i klasycystyczny pałac, trzeci co do wielkości zamek w Polsce po którym krąży wciąż duch księżnej Daisy, obok stadnina koni, legendarne podziemia i piękny park - jedna z turystycznych ikon kraju.


To Wałbrzych - "Polskie Detroit", "Mordor", miasto upadłe, pogardliwie pomijane, kojarzone z biedą i brzydotą chociaż ten wizerunek nie ma wiele wspólnego z rzeczywistością. Z jednej strony jest uznawane za kulturalną pustynię, z drugiej jego największe atrakcje zdobią wszystkie foldery reklamowe Polski obok Krakowa, Warszawy i Gdańska. Gdy zabytki przemysłowe Górnego Śląska są modne i odwiedzane przez tysiące turystów, wałbrzyskie obiekty są kompletnie zapomniane i zdewastowane. Chociaż tutejsze zaułki uwielbiane są przez filmowców, niewielu widzów kojarzy je z konkretnym miejscem na ziemi. Tysiące turystów zachwyconych zamkiem Książ nie wie że za górskim grzbietem widzianym z jego murów rozciągają się wałbrzyskie osiedla. W wyobraźni idylliczne górskie krajobrazy ustępują miejsca obrazkom z piekła rodem. Schizofrenia jaka opanowała ludzkie umysły jest nieuleczalna i bezrefleksyjnie przypisała sprzeczne ze sobą uczucia do tego samego miejsca. Taki jest właśnie Wałbrzych - piękny i odrażający jednocześnie -  mieszanka wybuchowa, wobec której nie da się przejść obojętnie.

więcej na www.zabytkidolnegoslaska.com.pl
Obsługiwane przez usługę Blogger.