Czarny Bór
Położona 13 kilometrów od Wałbrzycha miejscowość Czarny Bór jest często pomijana przez turystów mimo tego, że leży przy ruchliwej trasie do Kamiennej Góry i dalej do granicy państwa w Lubawce. Mało kto z przejeżdżających wie, że w Czarnym Borze można zobaczyć piękny, barokowy pałac i ruiny średniowiecznego zamku.
Początki miejscowości sięgają XIII wieku, kirdy były to dobra książęce skupione wokół zamków w Czarnym Borze i Grzędach. Zamek w tym pierwszym został podarowany przez księcia Bernarda rycerzowi Nickolowi Bolcze. Zasłynął on, razem ze swoimi kompanami jako rozbójnik grabiący podróżnych. Kres temu procederowu przyniósł w 1355 roku książę świdnicki Bolko II wraz z mieszczanami, a zniszczony zamek przeszedł na ręce czeskich rycerzy, nieznanych z imienia i nazwiska,. W 1410 roku zamek kupił rycerz Peter Zedlitz z Maciejowej, a w 1450 roku Herman Czettritz i do tego rodu będzie on należał aż do 1828 roku. Zamek był wielokrotnie niszczony i odbudowywany, jednak ostatecznie został opuszczony po 1755 roku, kiedy spłonął, a właściciele mieszkali już w nowym pałacu.
Do dzisiaj niewiele pozostało z dawnej warowni, ale i tak warto zboczyć z trasy chociaż na chwilę, żeby zobaczyć resztki cylindrycznej wieży i murów. Trafić nie jest łatwo bo zamek położony jest na mokradłach, a porastające pagórek drzewa skutecznie maskują pozostałości wieży. Jadąc od strony Wałbrzycha należy skręcić w prawo na skrzyżowaniu w dole wsi i kierować się w kierunku grupy drzew położonych na rozległej łące. Później wydeptanymi ścieżkami dochodzimy do ruin.
Pałac z XVIII wieku jest dzisiaj wyremontowany i mieści siedzibę Szpitala Leczenia Odwykowego, więc nie jest udostępniony do zwiedzania, ale bez przeszkód można zobaczyć go z zewnątrz.
We wsi jest jeszcze kościół sięgający XIII wieku, wielokrotnie przebudowywany w wiekach późniejszych.
A jak ktoś lubi ciekawostki przyrodnicze to na sąsiednim cmentarzu znajdzie tuję i klon wyrastające ze wspólnego pnia.
To chyba wystarczy każdemu, żeby zobaczyć tę niewielką miejscowość i jej atrakcje.
Początki miejscowości sięgają XIII wieku, kirdy były to dobra książęce skupione wokół zamków w Czarnym Borze i Grzędach. Zamek w tym pierwszym został podarowany przez księcia Bernarda rycerzowi Nickolowi Bolcze. Zasłynął on, razem ze swoimi kompanami jako rozbójnik grabiący podróżnych. Kres temu procederowu przyniósł w 1355 roku książę świdnicki Bolko II wraz z mieszczanami, a zniszczony zamek przeszedł na ręce czeskich rycerzy, nieznanych z imienia i nazwiska,. W 1410 roku zamek kupił rycerz Peter Zedlitz z Maciejowej, a w 1450 roku Herman Czettritz i do tego rodu będzie on należał aż do 1828 roku. Zamek był wielokrotnie niszczony i odbudowywany, jednak ostatecznie został opuszczony po 1755 roku, kiedy spłonął, a właściciele mieszkali już w nowym pałacu.
Do dzisiaj niewiele pozostało z dawnej warowni, ale i tak warto zboczyć z trasy chociaż na chwilę, żeby zobaczyć resztki cylindrycznej wieży i murów. Trafić nie jest łatwo bo zamek położony jest na mokradłach, a porastające pagórek drzewa skutecznie maskują pozostałości wieży. Jadąc od strony Wałbrzycha należy skręcić w prawo na skrzyżowaniu w dole wsi i kierować się w kierunku grupy drzew położonych na rozległej łące. Później wydeptanymi ścieżkami dochodzimy do ruin.
Pałac z XVIII wieku jest dzisiaj wyremontowany i mieści siedzibę Szpitala Leczenia Odwykowego, więc nie jest udostępniony do zwiedzania, ale bez przeszkód można zobaczyć go z zewnątrz.
We wsi jest jeszcze kościół sięgający XIII wieku, wielokrotnie przebudowywany w wiekach późniejszych.
A jak ktoś lubi ciekawostki przyrodnicze to na sąsiednim cmentarzu znajdzie tuję i klon wyrastające ze wspólnego pnia.
To chyba wystarczy każdemu, żeby zobaczyć tę niewielką miejscowość i jej atrakcje.