Jałowiec niesłusznie zapomniany

Jałowiec to niewielka wieś niedaleko Lubania, która jest zazwyczaj omijana przez turystów i miłośników historii. Mimo, że zabytki, które tam znajdziemy nie należą do tych najcenniejszych to jednak warto je zobaczyć ze względu na niezwykły klimat jaki je otacza.
Przy drodze rzuca się w oczy klasycystyczny pałac, który powstał w latach 1817-1826 dla kupca Karla Christiana Lachmanna. Posiadał on również majątek w pobliskiej Olszynie. Mimo że budynek jest zaniedbany, to jednak zachował niemal wszystkie detale i jest zabezpieczony przed dalszymi zniszczeniami. Skromna klasycystyczna bryła ma w sobie wiele niepowtarzalnego uroku.
Po drugiej stronie drogi znajduje się piękne mauzoleum Karla Roberta Lachmanna z 1871 roku. Był to ostatni przedstawiciel rodu, który zginął w 1870 roku podczas wojny prusko-francuskiej. Okazała neogotycka budowla stała długi czas zdewastowana, co zmieniło się w ostatnim czasie. Naprawiono zadaszenie, a figury wróciły na swoje miejsce. Niestety, zostały dość poważnie uszkodzone i pozbawione głów, ale wciąż robią wrażenie. Można nawet stwierdzić, że zyskały tym nową, tragiczną wymowę. Otacza je dość zadbany park.
To nie wszystkie atrakcje jakie można zobaczyć we wsi. Nieco dalej leżą zapomniane i zaniedbane ruiny kościoła granicznego z 1715 roku. Powstał w czasach, kiedy w Austrii szalała kontrreformacja, a położony przy granicy Jałowiec stał się miejscem, gdzie przybywali ewangelicy ze Śląska na swoje nabożeństwa. Został bezpowrotnie zniszczony po 1945 roku, podobnie jak otaczający go cmentarz.
Obsługiwane przez usługę Blogger.