Dziedzictwo wielkich mistrzów

W Żeliszowie, niewielkiej wsi w powiecie bolesławieckim, znajduje się wielkiej klasy zabytek w stanie agonalnym. Klasycystyczny kościół ewangelicki wybudowano w latach 1796-97 wg projektu Carla Langhansa, autora m.in. Bramy Brandenburskiej. Budynek przetrwał II WŚ bez uszkodzeń, jednak od tego czasu jego stan stopniowo się pogarszał – nieużytkowany niszczał przez lata, uszkodzeń dokonywały nie tylko warunki atmosferyczne, lecz także miejscowa ludność, nieświadoma wartości zabytku - niezwykłej bryły w kształcie elipsy otoczonej wewnątrz dwupiętrowymi, drewnianymi emporami. Obecnie kościół chyli się ku upadkowi i za kilka lat może całkowicie zniknąć z krajobrazu Dolnego Śląska.

Mam 20 lat, moją pasją są podróże i zabytki. Niejednokrotnie byłem świadkiem destrukcji świadectw historii, które odbywały się z milczącym przyzwoleniem lokalnych społeczności. Historia zniszczenia tego obiektu zrobiła na mnie tak duże wrażenie,że postanowiłem coś zdziałać. Apeluję więc do wszystkich, którym nie jest obcy los polskich zabytków o pomoc w ratowaniu żeliszowskiej świątyni. Razem moglibyśmy stworzyć stowarzyszenie, uzyskać pomoc w kraju i za granicą, znaleźć sposób na jej ocalenie, by nazwisko Langhansa przyciągało do niej turystów z całej Polski. Jeżeli nie zrobimy tego oddolnie, kościół nie przetrwa długo, wobec niemocy urzędników i obojętności mieszkańców. Liczę na Waszą pomoc.

Kontakt: tel. 785-141-067; e-mail: kisio16@gmail.com

Tak brzmi apel umieszczony na plakacie przez kolejnego pasjonata zauroczonego niezwykłym kościołem w Żeliszowie. Kolejny przykład, że świątynia porusza i zachwyca. Niestety, dotychczas zachwyca tylko pasjonatów i turystów, bo nie przekłada się to w żaden sposób na zabezpieczenie zabytku przed zniszczeniem. Tłumaczenie jest proste - nie wiadomo komu ma służyć ratowanie zabytku, co ma się znaleźć w jego murach i czy warto wyrzucać pieniądze w nierentowne przedsięwzięcie jakim jest duży kościół w małej wsi na uboczu.

fot. Arkadiusz Gutka

Czytając te słowa mamy odpowiedź. Kościół powinien przetrwać właśnie dla ludzi, którzy chcą po prostu podziwiać jego piękno. Należy tą świątynię potraktować jak obraz dawnego mistrza, służący wyłącznie kontemplacji, urzekający swoim pięknem i sprawiający że każdy z nas może przeżyć magiczne chwile ze sztuką. Nie powinien być remontowany i przywracany do swojego pierwotnego stanu bo to może odebrać mu obecną wymowę i wyraz artystyczny. Wystarczy tylko zabezpieczyć to co jest, żeby przetrwało dla następnych pokoleń. Tylko tyle i aż tyle...
Obsługiwane przez usługę Blogger.