Dolnośląskie koszmary PRL - Kłodzko

Kłodzko wyszło z II wojny światowej bez szwanku.Chwilę później nadeszła katastrofa. Pod kamienicami przez wieki drążono piwnice i tunele służące celom gospodarczym i militarnym. Po latach zaniedbań zaczęły się zapadać, a wraz z nimi budynki na starym mieście. Ruszyła akcja ratunkowa prowadzona przez naukowców z krakowskiej AGH, w wyniku której udało się uratować dużą część zabytków oraz stworzono trasę turystyczną w ocalałych piwnicach. Niestety, rozebrano część pięknych kamienic, w tym jedną pierzeję rynkową, którą odtworzono wprawdzie dopiero w latach 90-tych, a w zasadzie zbudowano nowy budynek, zasłaniający swoją ciężką i nijaką bryłą widok na twierdzę. Także w innych miejscach razi dzisiaj spuścizna poprzedniej epoki, która na tle wspaniałych zabytków wygląda wyjątkowo żałośnie. Należy się cieszyć, że udało się uratować znaczną część starego miasta i są to tylko wyjątki, a nie reguła. To czego nie udało się zepsuć na starówce zrobiono na obrzeżach, tworząc duże blokowisko szpecące krajobraz.

Symboliczna scena na gotyckim moście

"Stylizowana" pierzeja rynku

Kłodzkie kontrasty

 W tle twierdza kłodzka


Widoki z twierdzy uświadamiają, że sporo jest do wyburzenia i naprawienia
Obsługiwane przez usługę Blogger.