Pałac w Kluczowej nadal opuszczony
Gdy w 2010 roku runął dach i zawalił się fragment elewacji frontowej pałacu w Kluczowej koło Ząbkowic Śląskich wydawało się że to koniec. Chwilę później pojawiły się rusztowania, ruszyła odbudowa dachów oraz rekonstrukcja ściany. Wymienione zostało także pokrycie wież oraz sąsiedniej oficyny.
To jeden z niewielu przykładów zabezpieczenia zabytku przez osobę prywatną na terenie Dolnego Śląska. Z czego wynika taki "cud" ? Przecież wydane zostały spore jednak pieniądze, a obiekt na siebie nie zarabia. Właściciel okazał się po prostu porządnym człowiekiem, który przestrzega prawa ? Może jest człowiekiem mądrym i szanuje swoją własność, nie pozwalając żeby traciła na wartości ? Może ma jakieś większe plany o których jeszcze nie wiemy ? Jedno wiemy na pewno - na tle zdecydowanej większości innych "panów na włościach" wyróżnił się pozytywnie, a jeden z niewielu zabytków wciąż ma szansę na lepszą przyszłość.
Niestety, prace stanęły w miejscu i dzisiaj pałac wciąż stoi opuszczony, chociaż zabezpieczony. Leżące w jego okolicy śmieci i butelki po napojach wyskokowych wskazują, że ten stan nie będzie trwał wiecznie. Patrząc na losy innych rezydencji na terenie Dolnego Śląska trzeba się jednak cieszyć z tego co jest...
To jeden z niewielu przykładów zabezpieczenia zabytku przez osobę prywatną na terenie Dolnego Śląska. Z czego wynika taki "cud" ? Przecież wydane zostały spore jednak pieniądze, a obiekt na siebie nie zarabia. Właściciel okazał się po prostu porządnym człowiekiem, który przestrzega prawa ? Może jest człowiekiem mądrym i szanuje swoją własność, nie pozwalając żeby traciła na wartości ? Może ma jakieś większe plany o których jeszcze nie wiemy ? Jedno wiemy na pewno - na tle zdecydowanej większości innych "panów na włościach" wyróżnił się pozytywnie, a jeden z niewielu zabytków wciąż ma szansę na lepszą przyszłość.