Nowości na stronie 12.05.2012
Wycieczka w Dolinę Pałaców i Ogrodów w Kotlinie Jeleniogórskiej dostarcza niezapomnianych wrażeń. To jedno z niewielu na Polsce tak kompleksowych przedsięwzięć w dziedzinie zabytków i chyba najbardziej efektowne. Trzeba jednak pamiętać, że to jest jednak działanie komercyjne, gdzie elementy kulturalne są jedynie uzupełnieniem dla hoteli, restauracji i innej działalności nastawionej na zarobek prywatnych właścicieli. Chociaż nie zwiedzimy tutejszych pałaców od piwnic po dach, to należy je koniecznie odwiedzić. Warto przy okazji wyobrazić sobie, że tak właśnie mógłby wyglądać cały Dolny Śląsk - kraina pałaców i ogrodów.
Na początek Wojanów - najbardziej efektowny pałac w okolicy. Tutaj nie zmienia się nic. Jak zawsze jest pięknie, elegancko i gustownie.
Po drugiej stronie Bobru lśni pałac w Łomnicy wraz z Domem Wdowy. W tym drugim mieści się hotel i restauracja, a w pałacu ciekawe muzeum. Po przeciwnej stronie drogi, w dawnym folwarku sklepy i sklepiki. Planuje się odbudowę domu modlitwy przeniesionego tutaj z Rząśnika. W zasadzie wzorcowe zagospodarowanie zabytku w każdym jego fragmencie.
Tak pięknie nie jest w sąsiednim Wojanowie-Bobrowie, gdzie pałac jest w coraz gorszym stanie chociaż podobno jest remontowany, ale w drodze do niego warto się zatrzymać, żeby zobaczyć niewielki kościół w Wojanowie.
Niewiele się dzieje również w Kromnowie. Pałac jest remontowany, ale efektów nie widać. Podobnie remontowany jest opuszczony kościół ewangelicki, który ma nowy dach, gdy poniżej straszą okna z wybitymi szybami.
Odnowiona wieża kościelna w niedalekim Radomierzu to temat na osobny wpis. Niestety, nie ma czego chwalić. Piękny jest za to były kościół ewangelicki.
W Janowicach Wielkich, w dawnym dworze mieści się Dom Pomocy Społecznej. Zabytek jest wspaniale wyremontowany i zadbany.
Wciąż remontowany jest piękny zamek w Karpnikach, ale tutaj postęp prac i ich zaawansowanie widać gołym okiem. Zabytek pięknieje z każdym dniem. Kończone są prace wykończeniowe elewacji i trwają intensywne roboty w jego wnętrzach.
Pałac cesarski w Mysłakowicach w dalszym ciągu jest szkołą, chociaż były plany sprzedania obiektu prywatnym inwestorom. Warto jednak odwiedzić to miejsce, chociażby ze względu na ciszę i spokój, jakie tutaj panują. Koniecznie należy odwiedzić sąsiedni kościół i pospacerować po otaczającym je parku.
Na terenie pałacu górnego w Staniszowie remontowane są budynki dawnego folwarku, które wzbogacą ofertę pięknego pałacu powyżej. Obecnie mieści się w nim luksusowy hotel. Poniżej w dworze hrabiowskim, niedawno odnowionym, atmosfera jest nieco "lżejsza", chociaż funkcja ta sama.
Willa Gerharda Hauptmanna w Jagniątkowie wygląda jak bajkowy pałac położony wśród rozrzuconych skał. Obecnie w budynku mieści się muzeum noblisty, a wizytę w tym miejscu należy złożyć chociażby ze względu na wspaniałe widoki zamku Chojnik jakie towarzyszą nam po drodze.
Cieplice to nie tylko wspaniałe zabytki, ale także przepiękny park i uzdrowisko. W centrum okazały pałac wraz z założeniem pocysterskim oraz domy wczasowe i kamieniczki lśnią czystością. Wciąż trwają remonty. Nieco gorzej jest, gdy zboczymy gdzieś w boczne uliczki, ale na szczęście nie ma do tego wielu powodów...
Pałac Pakoszów otworzył już swoje podwoje dla klientów hotelu i restauracji, jednak wokół wciąż trwają prace wykończeniowe. Na pierwszy rzut oka obiekt nie imponuje, ale zachowały się w nim cenne wnętrza, a kameralna atmosfera i wspaniałe widoki.
Kromnów zasłynął w ostatnim czasie spektakularną renowacją dawnego kościoła ewangelickiego. Inicjatywa i pomysł niespotykane w innych gminach, gdzie takie obiekty wciąż są wyburzane lub straszą swoim zniszczeniem. Wykonanie też całkiem niezłe. Oprócz samego zabytku pomyślano także nad miejscem do parkowania. Niestety, w długi majowy weekend (do 3 maja) mieszcząca się w kościele galeria była nieczynna, podobnie jak kilka innych atrakcji w okolicy, co niestety pokazuje, że jeszcze wiele trzeba zmienić w mentalności władz i mieszkańców.
Ruiny pałacu w Barcinku, zamku w Rybnicy, zamku w Starej Kamienicy nie zmieniają się od lat. Położone na uboczu są rzadko odwiedzane przez turystów.
Na koniec wizyta w Lubomierzu. W tym malowniczym miasteczku wiele zmieniło się na lepsze i wciąż się zmienia. Cieszą odnowione elewacje kamieniczek i przygotowane do remontu budynki dawnego klasztoru. Gdyby jeszcze udało się kiedyś odtworzyć wyburzoną pierzeję rynku, było by idealnie. Wspaniałym pomysłem było stworzenie muzeum "Samych Swoich". Gdyby jeszcze ktoś zaczął Lubomierz bardziej promować w kraju...